Internetowe listy dłużników, giełdy wierzytelności – czy warto wpisać dłużnika.

W Internecie dostępnych jest wiele giełd wierzytelności. Wierzyciele publikują w nich dane swoich dłużników licząc, że tym sposobem odzyskają pieniądze. Jeśli nie przez samą sprzedaż wierzytelności, to poprzez zrobienie „czarnego pijaru” dłużnikowi, który to w obawie przed utratą dobrej reputacji szybko ureguluje należność.
Zanim jednak zdecydujesz się na rozpowszechnianie informacji o swoim dłużniku, pamiętaj, że każdy kij ma dwa końce, a konsekwencje wpisu mogą przynieść skutek odwrotny od oczekiwanego.

Jak w praktyce działają giełdy wierzytelności.

Posłużmy się przykładem
Firma Kowalskiego zalega nam z zapłatą kwoty 100 tys. zł, wybieramy więc jedną lub nawet kilka giełd i umieszczamy na nich ofertę sprzedaży naszej wierzytelności. Po kilku dniach każdy, kto wpisze w wyszukiwarce internetowej nazwę firmy Kowalskiego, trafi na komunikat, że jest on dłużnikiem i zalega ze spłatą kwoty 100 tys. zł.

Jaki mogą być skutki wpisania dłużnika na giełdę wierzytelności?

W wersji optymistycznej dłużnik w obawie przed publicznym napiętnowaniem, spłaci zobowiązanie i będzie po sprawie. Ale wystarczy przeglądnąć internetowe giełdy, by przekonać się, że gro dłużników figuruje tam od wielu miesięcy, a nawet lat. Poza tym, jeśli giełdy faktycznie byłaby tak skutecznym narzędziem, to nikt nie zawracałby sobie głowy windykacją, pozwami sądowymi czy egzekucjami komorniczymi.
Owszem wpis dłużnika na giełdę może pomóc w windykacji lub w sprzedaży wierzytelności, ale może też zaszkodzić i to bardzo.. Wróćmy do naszego przykładu i sprawdźmy, co może się wydarzyć po wpisaniu firmy Kowalskiego na giełdę wierzytelności

  • Po pierwsze część kontrahentów, odbiorców, dostawców odstąpi od współpracy z dłużnikiem, tym samym spadną jego dochody,

  • Po drugie – informacja z giełdy będzie impulsem do działania dla innych wierzycieli, którzy do tej pory zwlekali z windykacja. Między wierzycielami zacznie się wyścig, o to, kto pierwszy zdoła zabezpieczyć i odzyskać swoje pieniądze,

  • Po trzecie komunikat o kłopotach finansowych lotem błyskawicy dotrze do pracowników dłużnika, a wiadomo, że nikt nie chce pracować dla niewypłacalnego pracodawcy.

Każde z powyższych zdarzeń może być przysłowiowym gwoździem do trumny dłużnika. A przecież w interesie wierzyciela jest, aby firma dłużnika funkcjonowała i osiągała przychody, aby miał on z czego zapłacić naszą wierzytelność. Warto więc przed upowszechnieniem informacji o dłużniku, rozważyć, jakie mogą być następstwa takiego rozgłosu.

Ile kosztuje wpisanie dłużnika na giełdę?

Administratorzy giełd stosują różne formy rozliczeń np.:
– jednorazowa opłata za publikację oferty od kilku do kilkudziesięciu złotych (to najkorzystniejsze dla wierzyciela rozwiązanie),
– comiesięczna opłata abonamentowa,
– opłata prowizyjna, płatna przy usuwaniu wierzytelności z giełdy,
– bezpłatna publikacja, ale w pakiecie z płatnym zleceniem windykacji.
Przed dodaniem ofert sprzedaży wierzytelności koniecznie zapoznaj się z regulaminem giełdy i sposobem rozliczeń.

Kto ponosi odpowiedzialność za umieszczenie dłużnika w Internecie?

Wierzyciel wpisujący dłużnika.
Pamiętaj o tym szczególnie, jeżeli masz wierzytelność sporną, gdyż w przypadku przegrania sprawy w sądzie, nie tylko będziesz musiał usunąć dłużnika z giełdy, ale też narazisz się na odpowiedzialność odszkodowawczą względem wpisanej firmy. Jeśli posiadasz wierzytelność sporną i poprzez wpisanie dłużnika na giełdę wierzytelności chcesz go przymusić do zapłaty, to możesz słono za to zapłacić, jeśli okaże się, że racja leży po stronie dłużnika.

Czy warto korzystać z giełd wierzytelności?

Zdania są podzielone, nawet wśród osób na co dzień zajmujących się odzyskiwaniem wierzytelności. Część firm windykacyjnych z powodzeniem prowadzi giełdy wierzytelności, ale są też takie, które nie upubliczniają informacji o swoich dłużnikach, stosując się do zasady, ciszej jedziesz, dalej zajedziesz.
Sami również w latach 2005-2009 prowadziliśmy giełdę wierzytelności, ale po kilku latach uznaliśmy, że narzędzie to nie spełnia naszych oczekiwań. Nie oznacza to, że jesteśmy negatywnie nastawieni do publikowania ofert sprzedaży wierzytelności, wręcz przeciwnie w naszym interesie jest, aby giełdy się rozwijały, wszak służą one nie tylko do odzyskania należności, ale też pomagają w weryfikacji kontrahentów.


Wszelkie publikacje udostępnione na stronie internetowej stanowią prezentacje subiektywnego stanowiska w zakresie odzyskiwania należności. PROGRESS nie ponosi odpowiedzialności za rezultaty działań podjętych w oparciu o zamieszczone na stronie informacje. Żadna z informacji znajdujących się na tej stronie nie stanowi porady prawnej. Przedsiębiorców zainteresowanych uzyskaniem pomocy w odzyskaniu należności prosimy o kontakt e-mail info@e-progress.com.pl lub tel. 518 235 285