Wśród wierzycieli są tacy, którzy z góry wykluczają dochodzenie należności na drodze sądowej. Przyczyny takiego nastawienia są różne i w tym miejscu nie zamierzamy przekonywać sądowych sceptyków do zmiany zdania. Tym bardziej, że sami robimy wszystko aby skutecznie odzyskać pieniądze bez kierowania sprawy na drogę sądową. Poniżej omawiamy przebieg windykacji polubownej, którą wykonujemy przed wytoczeniem powództwa o zapłatę.
Jak windykujemy wierzytelności na drodze polubownej
Wezwanie do zapłaty
W ciągu 24 godzin od zlecenia windykacji, wysyłamy dłużnikowi wszelkimi możliwymi kanałami (list, e-mail, faks, sms) wezwanie do zapłaty. Pisma otrzymane z kancelarii windykacyjnej są traktowane przez dłużnika z większym respektem, niż pisma nadane bezpośrednio przez wierzyciela, z którym dłużnika łączyły relacje handlowe. Dla dłużnika jest ono jasnym sygnałem, że czas wodzenia wierzyciela za nos dobiegł końca.
Stały kontakt z dłużnikiem
Korzystamy z każdej dostępnej formy kontaktu z dłużnikiem, uważając przy tym, aby działania te nie kwalifikowały się pod art. 190a k.k.(stalking). Największą presję na dłużniku wywierają wizyty bezpośrednie zarówno w miejscu prowadzenia działalności gospodarczej, jak i w miejscu jego zmieszania. Dotkliwą konsekwencją takich wizyt jest dla dłużnika ryzyko, że o zaległościach dowiedzą się jego kontrahenci, pracownicy i inni, wśród których dłużnik chciałby mieć nieposzlakowaną opinię.
Zebranie informacji o dłużniku
Informacje o dłużniku są kluczem do odzyskania należności. Ustalamy więc co dłużnik posiada (nieruchomości, ruchomości), z kim współpracuje, dla kogo wykonuje usługi i sprzedaje towar, jakie ma powiązania biznesowe. Dłużnik w pierwszej kolejności reguluje zobowiązania wobec dobrze poinformowanego wierzyciela, zwłaszcza takiego, który wie o nieprawidłowościach w firmie dłużnika, o ukrytym majątku, o darowiznach, o niezafakturowanych usługach itd. Ustalenia te są argumentem przekonującym nawet bardzo opornych dłużników do “dobrowolnej” wpłaty.
Negocjacje z dłużnikiem
Rolą windykatora jest uświadomienie dłużnikowi konsekwencji braku spłaty zobowiązania. Gro dłużników nawet nie zdaje sobie sprawy, że swoimi działaniami przekracza granice odpowiedzialności karnej lub naraża się na zakaz prowadzenia działalności gospodarczej. Dopiero bezpośrednia rozmowa z windykatorem otwiera oczy dłużnikom i mobilizuje ich do zapłaty.
Kompensata i sprzedaż wierzytelności
Pomocny w odzyskaniu należności może okazać się… dłużnik naszego dłużnika i nie potrzebujemy do tego nakazu zapłaty. Wystarczy przekonać kontrahenta który będzie miał do uregulowania płatność wobec naszego dłużnika do wzajemnego rozliczenia wierzytelności.
Rozpowszechnianie informacji o długu
Impulsem do spłaty zobowiązania może być publiczne napiętnowanie dłużnika poprzez rozpowszechnianie informacji o jego zobowiązaniach za pośrednictwem giełd wierzytelności, rejestrów dłużników, portali internetowych itp. Choć należy czynić to z dużą ostrożnością, bo działanie te mogą przynieś efekt odwrotny od oczekiwanego.
Podsumowując odzyskanie należności bez nakazu zapłaty i komornika jest możliwe, ale wymaga zaangażowania i kreatywności ze strony windykującego. Jeżeli szkoda Ci czasu i nerwów na potyczki z dłużnikiem, nie masz możliwości przeprowadzenia wywiadu gospodarczego lub obawiasz się, że dłużnik zarzuci Ci stalking zleć nam odzyskanie długu. Korzystając z naszych usług nie jesteś zobligowany do windykacji sądowej, sam zadecydujesz o tym czy w sprawie zostanie złożony pozew o zapłatę.